Sklep internetowy – a wysyłka paczki bez VAT

Okazuje się, że od roku 2014, w Polsce obowiązują nowe przepisy, dotyczące rozliczania podatku VAT. Dotyczy to także dat wystawianych faktur. Zupełnie zmieniły się także obyczaje i przepisy, związane ze sposobem rozliczania sprzedaży wysyłkowej, za którą płacono przez zaliczenie pocztowe. Informacje te mogą okazać się wręcz kluczowe i niezbędne, dla funkcjonowania większości internetowych sklepów.

Co więc się zmieni w sprzedaży wysyłkowej?

Dawniej, sprzedaż za pobraniem z wykonywaną od razu płatnością, jaką oferowała większość sklepów internetowych, zmuszała do rozliczania VAT-u oraz do generowania dowodów sprzedaży. Uznawanym terminem była data przekazania środków finansowych przez pocztę polską czy firmę kurierską. Jeśli więc przyszła informacja o płatności, powinno się dopiero drukować paragon i przesyłać go konsumentowi.

Z przepisów ustawy zniknął jednak zapis, twierdzący, że „dostawę wysyłkową dokonywaną za zaliczeniem pocztowym” powinno się rozliczać, zgodnie z datą terminu zapłaty. Obecnie, należy się kierować tzw. „zasadami ogólnymi”, co oznacza, że rozróżniać będziemy dwa przypadki, a więc płatność przelewem oraz płatność przy pobraniu.

Czym się różnią?

Przy płatności przelewem, a więc przedpłacie, sytuacja nie jest skomplikowana, ponieważ klient będzie płacił kartą płatniczą lub przelewem internetowym. Sprzedawca, uzyskując informację, że na jego koncie są pieniądze, drukuje z tą samą datą paragon i wysyła go w paczce z towarem. Przedpłata wymaga rozliczania podatku VAT tak, jak było przed zmianą przepisów.

Sytuacja komplikuje się w przypadku płatności za pobraniem, ponieważ tutaj data uzależniona jest od odbioru przesyłki przez klienta. Większość firm kurierskich rejestruje przesyłki, dlatego ustalenie nie wydaje się na tyle trudne, jednak wymaga o wiele więcej zachodu.

Co ciekawe, w nielicznych przypadkach udaje się uniknąć płatności VAT, gdy sprzedawca przenosi umowę i obowiązek transportu na klienta – chodzi o to, by klient udzielił mu na to pewnego pełnomocnictwa, co następuje w nielicznych transakcjach.